*ON*
*Na scenę wbiega zakapturzona postać w okularach przeciwsłonecznych* Hi, hay, hello, bonjour! My name is Elyar Fox! *smile* Nie wierzycie? *postać ściąga okulary i kaptur* No okej, to ja Flash... Co, nie cieszycie się? *naburmuszona mina* Wasza strata, ja tam siebie lubię no przynajmniej przeważnie *drapie się po skroni* Pewnie zastanawiacie się, "czego ona znowu od nas chce"? Już wyjaśniam, może pamiętacie, że mam jeszcze zaległą notkę do naszkrybania z Souris? A że dzisiaj ostatni dzień mojego stażu, oto ona! *idzie kończyć jeść pizze"
*odrywa się od pisania porno* Ale, że już? Daj pizzy! Ej, to niesprawiedliwe jest. Nie masz za dużo energii? *unosi brwi w geście zdziwienia* I tego co ja... Siemanko?
*unosi brwi* Taa, nie ma to jak rozgadana prowadząca... Ale co ja? Ten tego, a tak moja ostania audycja z wami tutaj, no przynajmniej od tej strony. Hmm, coś wypadałoby powiedzieć... Jak dla mnie te dwa tygodnie były świetne i przyznam, że o ile na początku było ze mną bardzo, bardzo, kiepsko to teraz pisanie dwu zdaniowej kwestii, nie zajmuję mi już pół godziny *wszyscy patrzą na nią z politowaniem* Ej no, to też są jakieś tam postępy, a biorący pod uwagę mój beznadziejny przypadek to nawet całkiem spore *świeci oczami* Czyli mam rozumieć, że ty też nie zamierzasz mi niczego ułatwiać tak jak Fetish ostatnio? *błagalna mina*
*złośliwy uśmieszek* Nie specjalnie. No wiesz, To twój czas, ja tu jestem tylko do... *zerka w notatki* do parady. Serio już dwa tygodnie minęły? *zdziwiona mina* Tego to... ja idę po herbatę, chwilę *wstaje z podłogi i idzie do kuchni* A ty kontynuuj! *krzyczy wysuwając głowę zza kotary.
*kręci głową* Taa, ten mój czas rzeczywiście zleciał jak z bicza, czuję się jakbym dopiero wczoraj pisała tą pierwszą notkę razem z Bernie, Fetish i Souris... Wiecie co, chyba trochę żałuję że nie wykorzystałam tego czasu jakoś lepiej tak jak na przykład Bernie i jej ankieta, no bo która z nas nie chciałaby zobaczyć naszych chłopaków po raz milionowy któryś? *Ahhhh* No właśnie i widzicie, po dwóch tygodniach chociaż w jednej sprawie przyznałyście mi rację, moja misja została spełniona *rozpiera ją duma* Sou, żyjesz jeszcze czy może zadławiłaś się tą herbatą? *zerka zmartwiona za kurtynę*
Popłazyłam se łęzyk... *sepleni* chołełna hełbata... kułestwo... *przykłada kostkę lodu* Okey, jestem... głupia herbata. I tego no, fajnie było? *zerka na kartki* I zaraz to ja idę pisać to porno z... kimś *chrząka znacząco* Masz jeszcze tą pizze? *patrzy ciekawie na Flash*
*wyłazi zza kurtyny* A no mam... Przegryzka w moim stylu, pizza plus kakłooo *oblizuje wargi* Czyli to już koniec? No nic, miło było was poznać, najprawdopodobniej to już nasze ostatnie spotkanie *pociera oczy* Ej ja nie płacze, to tylko oczy mi się pocą *odwraca wzrok* Tylko o mnie nie zapomnijcie... No przynajmniej przez jakiś czas *z powrotem zakłada czarne okulary* Sou, masz coś jeszcze do dodania? *ucieka ze sceny napchać się kakałkiem, pizzą, i lodami przed telewizorkiem*
*krzywi się* nie, nic nie mam, jedynie fakt, ze nie powinnaś tak się objadać. Będziesz miała niestrawność żołądka. I... niekoniecznie musi to być Twój ostatni występ *uśmiech wszechwiedzący* I tego, kocham was? Peace, Love and porno! * wyłącza mikrofon i idzie w kierunku Niallera* *wraca jeszcze i włącza mikrofon ponownie* Zapomniałam wam powiedzieć, tobie Flash jak i Bernie... Jest zmiana nagrody, teraz będzie to Styles, jako facet 'od wszytskiego' przez caaaaaaały rok, fajnie nie? *wyłącza mikro i szybko ucieka z Niallem*
*otwiera zaczerwienione oczy* Czekaj, czyli że mam jeszcze szansę odzyskać mojego Harrusia? *Ooooo* Show must go on! Wracam do gry! *szeroki smile* No ten... To by było na tyle *wraca na cieplutką kanapę podśpiewując LWWY*
*OFF*
*Głosy z Backstage'u* + Niall
No to jaki chcesz kolorek?
Nebłeszki *mówi z pełną buzią*
O matko, co ty tam znowu jesz?
Kanapkę *przełyka ciężko ślinę* ej, jest siódma, to logiczne, ze jestem głodna!
No w sumie tak... O dzięki, przypomniałaś mi że mamcik upiekł szarlotkę! Ehhm... Będziesz jeszcze jeść tą kanapkę? *spojrzenie puszka*
*połyka ostatni kęs* jaką kanapkę?
Łamiesz mi serce *sad face*
Pfff wybacz *wpycha do buzi druga kanapkę*
*Call*
* Niall, what do you see in this girl?
* She is my soul mate. * takes a girl a sandwich * why you asking?
* Now I understand, she shared with you a sandwich... Logical
* Hahahaha, that's right! Okey, i must end this call. You know. She. Me. Our bed... cya!
* Yeeap, completely understandable... Bye
Dziewiąty rozdział Choice pt. "Nigdy nie mów nigdy" - już dostępny ;) xx http://choicetotake.tumblr.com/post/34239953796/choice-rozdzial-dziewiaty
OdpowiedzUsuń@MargaaStyles xx